|
FAScynujące forum
Forum dla rodziców, opiekunów i specjalistów zainteresowanych problematyką zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży
|
Miasto zabiera dzieci... |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-12-05, 22:54
|
|
|
Może ktoś im pomoże, przecież jest wiele osób dobrej woli. |
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2007-12-06, 08:22
|
|
|
Wiele organizacji im pomaga - z tego co wiem wczoraj Leszek z Fundacja Ernst & Young działał w tej sprawie, ale może Leszku ty coś więcej napiszesz. |
|
|
|
|
Kinga
Wiek: 46 Dołączyła: 17 Paź 2007 Posty: 59
|
Wysłany: 2007-12-07, 12:21
|
|
|
to nie zupełnie na temat...ale dopiero dzisiaj przeczytałam na forum epomoc:
Cytat: | Niniejszym, z wielkim bólem i smutkiem podjąłem decyzję o zawieszeniu do odwołania kampanii społecznej "Szukam domu".
Andrzej Olszewski krajowy koordynator |
jeejku...ale się zmartwiłam...to wiadomość z 3 grudnia, nie wiedziałam o tym... |
_________________ *SŁONECZNIK*
slonecznik99@wp.pl
|
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2007-12-07, 13:46
|
|
|
Akcja szukam Domu oficjalnie przez zarząd Misji Nadziei nie została zawieszona.
Czekamy na informacje o dziewczynce z plakatu i jak coś mamy dla niej nowa rodzinę.
ale na ten temat za dużo zostało napisane na sąsiednim forum - dlatego tutaj ten temat należy zakończyć.
Jezeli trzeba będzie to nasi rodzice wezmą dziewczynkę z plakatu do siebie, bo również byli w akcję zagazowani. |
|
|
|
|
Leszek
Wiek: 70 Dołączył: 19 Lis 2007 Posty: 11
|
Wysłany: 2007-12-11, 13:29
|
|
|
Danusia napisał/a: | Wiele organizacji im pomaga - z tego co wiem wczoraj Leszek z Fundacja Ernst & Young działał w tej sprawie, ale może Leszku ty coś więcej napiszesz. |
No ja to tam wiele nie zdzialalem akurat - po prostu bylem i wspieralem duchowo kogo mogłem
tutaj troche na temat
http://www.rodzinyzastepc...opic.php?t=2273
ale generalnie to sprawa jest strasznie wielowatkowa i juz dotarlo do mnie tyle niesamowicie sprzecznych opinii w samej sprawie WCPR - P. Betowie ze odpadam szczerze mowiac - nikt nie jest tu bez winy jak to zwykle w zyciu bywa - ...
podobalo mi sie natomiast to co mowili w wywiadach dla polsatu i nie tylko nasi ludzie - Pawel Urbanowicz, Joanna Luberadzka, Maria Berlinska, Teresa Jadczak-S ... po prostu koncentrujac sie na sposobie "odebrania" dzieci - bo to byl po prostu szczyt dyletanctwa - cos tak koszmarnego, krzywdzacego, ze po prostu trudno wyobrazalnego w stolicy panstwa czlonka UE w XXI wieku - najbardziej dla mnie szokujace jest to, ze w zasadzie wszystkie instytucje powolane do obrony praw dziecka i praw czlowieka w PL w ogole w tym wszystkim odpadly ... ale moze ja jestem nie na czasie bo kilka ostatnich dni bylem w innym wymiarze ... i nie wiem co jest aktualnie grane - wiem ze w tym tygodniu bedzie reportaz Polsatu, ze w wielu tytulach prasowych jest o sprawie ale to jest wszystko jakies takie ... ban
nie potrafie o tej sprawie myslec racjonalnie - ja mam raczej trudne do zaakceptowania zarowno dla rodzicow jak i urzednikow poglady na temat praw i mozliwosci dzieci - w moim "bajkowym swiecie" te dzieci powinny wytoczyc WCPR owi proces, uzyskac 10 milionow EU odszkodowania i to bylby wreszcie sygnał naprawde czytelny ...
no ale to tylko bajka ... wrrr |
_________________ ____________
www.sondir.eu |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
Wysłany: 2007-12-14, 12:42
|
|
|
Moje Drogie i Moi Drodzy!
Prasa pisała obszernie o sprawie odebrania dzieci z rodz. domu dziecka. Urzędnicy są nieprzejednani.
Rozpowszechniamy i podpisujemy list otwarty w tej sprawie, każdy głos się liczy Dzieci zostały odebrane niezgodnie z prawem i przebywają w nieznanym miejscu. Jeśli wyrazisz zgodę na podpis pod listem, prześlij proszę następujące dane na PW lub e-mail: klecka.m@gmail.com
Imię i Nazwisko, zawód/organizacja, miasto
Ja podam dalej do Fundacji Ernst&Young, która zbiorczo wyśle do władz.
List można rozpowszechniać.
Więcej inf. tutaj:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4754354.html
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,4740594.html
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4743294.html
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4730149.html
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4759013.html
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4730171.html
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4723539.html
http://www.rp.pl/artykul/24,74024.html
http://interwencja.interia.pl/news?inf=1024695
Warszawa dn. 13.12.2007.
Pani Hanna Gronkiewicz – Waltz
Prezydent Miasta Warszawy
Pl. Bankowy 3/5
00-950 Warszawa
LIST OTWARTY
Szanowna Pani Prezydent,
Jesteśmy głęboko wstrząśnięci faktem oraz sposobem, w jaki urzędnicy Miasta Stołecznego Warszawy doprowadzili do rozwiązania umowy o pracę z Panią Izabelą Betą – dyrektorem Rodzinnego Domu Dziecka przy Al. Jerozolimskich 47/4 - oraz w jaki potraktowano przebywające pod opieką rodziny Betów dzieci osierocone.
Piątka dzieci obarczona bardzo trudną historią życiową znalazła w lipcu tego roku ciepło rodzinne, wsparcie i troskę u rodziny Izabeli i Dariusza Betów. Małżeństwo to po prawie dwóch latach znajomości dzieci założyło rodzinny dom dziecka. Przebywanie dzieci w rodzinnym domu dziecka stało się szansą na ich prawidłowy rozwój i nadrobienie zaległości wynikających z wcześniejszych trudnych doświadczeń.
Niestety, z dnia na dzień z mozołem budowana delikatna relacja z nowymi rodzicami - opiekunami została zerwana decyzją pracowników Urzędu Miasta Stołecznego. Szokujące jest nie tylko to, że piątka rodzeństwa – Tomek 13 lat, Bartek – 9 lat, Magda – 8 lat, Zuzia – 7 lat, Krzyś – 3 lata - tak nagle straciła rodziców – opiekunów, ale i to, że dzieci zostały zabrane przez „obcych ludzi” bez możliwości kontaktu z tymi, którzy stanowili dla nich oparcie i dawali poczucie bezpieczeństwa przez ostatnie pół roku. Dyrektor Biura Polityki Społecznej Pan Bogdan Jaskołd w wywiadzie dla TV Polsat poinformował, że dzieci otrzymały informacje, że wyjeżdżają na „wakacje”. Pytamy: o jakich wakacjach jest tu mowa? Czemu ich dotychczasowi opiekunowie nie wiedzieli nic o planowanych „wakacjach”?! Czemu dzieci traktuje się, jak przedmioty mogące zmieniać właścicieli?
Z głębokim niepokojem obserwujemy to, jak rozwija się sprawa zamknięcia rodzinnego domu dziecka. Mimo wielu interwencji ze strony mediów (m.in. Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Dziennik, TV Polsat, Radio TOK FM) i innych środowisk, urzędnicy trwają przy powziętej złej decyzji. Skutkuje ona tym, iż dzieci pozostają wyrwane ze swojego bezpiecznego środowiska rodzinnego i szkolnego. Konflikt pomiędzy dorosłymi ma charakter pracowniczy i przebiega na linii urzędnicy a prowadzący rodzinny dom dziecka. Złą decyzją jest próba poradzenia sobie z trudną sytuacją poprzez zabieranie dzieci przez straż miejską w środku dnia na oczach całej szkoły. Urząd Miasta nie skorzystał z innych bardziej adekwatnych środków do rozwiązania konfliktu, jakimi są dialog, mediacja bądź wyciągnięcie konsekwencji w postaci upomnienia czy nagany, jeśli istniały faktyczne zastrzeżenia natury organizacyjno - finansowej.
Niepokojący jest także fakt, że urzędnicy, w tym Wiceprezydent Warszawy Pan Włodzimierz Paszyński, bronią powziętej decyzji za wszelką cenę i przekonują, że nie popełnili żadnego błędu. Mówienie, że dzieci wrócą do domu jest kłamstwem. Dom to nie ściany i mieszkanie, lecz ludzie – rodzice.
Piszemy ten list z wiarą, iż Pani Prezydent zrewiduje podjętą decyzję tak, by służyła przede wszystkim dzieciom, potem opiekunom, a na końcu urzędnikom, których zadaniem jest przede wszystkim wsparcie opiekunów - rodziców wykonujących swoją pracę - misję 24 godziny na dobę. Rozwiązaniem pomocnym i nie uwłaczającym żadnej ze stron konfliktu, a w szczególności powadze urzędu Pani Prezydent, byłoby skorzystanie z pomocy niezależnego mediatora bądź skorzystanie z pomocy jakiegoś autorytetu – osoby zaufania publicznego. Wszystko po to, by konflikt rozwiązano w sposób pozytywny i bezstronny, do czego wzywamy!
Utrzymywanie za wszelką cenę podjętej przez Urząd Miasta decyzji nie służy nikomu, w szczególności dzieciom, które straciły to, co najcenniejsze czyli ludzi, którym powoli zaczynały ufać. Nie służy w sposób oczywisty Państwu Betom oraz ich naturalnym dzieciom, którzy z dnia na dzień stracili zarówno dzieci jak i swoją pracę. Nie służy w końcu także urzędnikom, którzy poprzez trwanie w pozornej nieomylności tracą autorytet i zaufanie mieszkańców Warszawy.
Wierzymy w to, że pozytywne rozwiązanie tej sprawy posłuży przede wszystkim dzieciom oraz dorosłym pracującym na ich rzecz. Pozwoli także wzmocnić wciąż kruche instytucje rodzicielstwa zastępczego, których jest tak mało w stolicy Polski i - co najistotniejsze - zachęci warszawiaków do podejmowania niełatwej, ale bardzo ważnej społecznie roli, jaką jest bycie rodzicem zastępczym.
_________________
Pozdrowienia |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Małgorzata
Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA
http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/
oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-12-14, 18:16
|
|
|
Ja już. Kto następny? |
|
|
|
|
Mania
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 23
|
Wysłany: 2007-12-14, 21:20
|
|
|
Ja juz tez wysłałam i powiem szczerze , jestem oburzona . Wyszłam dopiero ze szpitala i jest to dla mnie nowa sprawa. Podpisuje sie dwoma rękami. |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Wanda Szalbot
Gość
|
Wysłany: 2007-12-14, 22:26
|
|
|
Witajcie! kwiatek
Serdecznie pozdrawiam. Przed chwilą wysłałam swój podpis pod Listem Otwartym. Mam nadzieję, że solidarna postawa nas wszystkich przyniesie pozytywne rozwiązanie.
Wanda z Bielska -Białej
P.S. Szczególne pozdrowienia dla Agafii i Małgosi K. |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Wanda Szalbot
Gość
|
Wysłany: 2007-12-14, 22:32
|
|
|
Dziewczyny,
to jeszcze raz ja. Zarejestrowałam sie na forum już 13.09 i nie wiem dlaczego występuję w okienku "autor" jako gość bez swoich danych. Próbowałam nowego hasła, ale bez skutku. Agafia, może masz jakąś radę co można z tym zrobić.
Pozdrawiam ciepło. Wanda kwiatek |
|
|
|
|
agafia
Administrator
Wiek: 59 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 397 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2007-12-14, 23:10
|
|
|
Miałaś zablokowane konto. Odblokowałam.... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 2007-12-15, 15:10
|
|
|
Gosiu wysłałam Ci namiary |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|