FAScynujące forum Strona Główna FAScynujące forum
Forum dla rodziców, opiekunów i specjalistów zainteresowanych problematyką zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziwne eksperymenty.
Autor Wiadomość
Gośka 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 58
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 542
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2007-11-23, 18:53   Dziwne eksperymenty.

Chcę sie podzielić z Wami spostrzeżeniami jeśli chodzi o dziwne eksperymenty mojego dziecka. Otóż odkąd ją znamy z uodobaniem liże szyby w oknie. Bardzo lubi stać w oknie i myje językiem szyby. Czemu to ma służyć? Inna sprawa, która mnie intryguje to malowanie masłem, dżemem z kanapek po meblach, ścianach, szybach. Meble da się wytrzeć, a ściany? strach się bać. Ale nie to jest najistotniejsze - dlaczego to robi? Ma już 14 lat ... ;) I jeszcze jedna sprawa. Pod oknem naszego domu jest duży parking. Co jakiś czas przyjeżdża tam kiermasz obwoźny, rozkładają namioty i sprzedają chińszczyznę. Mała na ich widok dostaje szału. Jest wściekła, mówi, że nienawidzi " tych handli" i jest szczęśliwa, gdy się zwijają. O co tu chodzi? Pojęcia nie mam. :566:
 
 
     
Małgorzata 

Wiek: 62
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 650
Skąd: Lędziny
Wysłany: 2007-11-24, 22:31   

Gośka,

Gośka napisał/a:
liże szyby w oknie. Bardzo lubi stać w oknie i myje językiem szyby. Czemu to ma służyć?


Gosiu, na pewno to jest zachowanie autostymulacyjne, prawdopodobnie Karola potrzebuje więcej doznań czuciowych w jamie ustnej i na języku. Poszukam artykułu o stymulacji oralnej, to Ci prześlę. Na już możesz popróbować masażu elektryczną szczoteczką do zębów wnętrza jamy ustnej, policzków i języka, może też okolic ust.

Smarowanie ścian - może być mnóstwo powodów psychologicznych, mam za mało danych. Może tez być niedowrażliwość czuciowa i autostymulacyjna próba czucia "czegoś" w palcach - np lepkiego dźemu. Niech może popróbuje malować palcami po papierze, zanurząjąc palce w farmie rozcieńczonej w ciepłej, a potem zimnej wodzie.

Pojecia nie mam o co chodzi z chińszczyzną, gdzieś odpowiedź jest w niej i w przeżyciach z przeszłości. W jakich innych sytuacjach dostaje " szału"?
_________________
Pozdrawiam serdecznie,

Małgorzata

Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA

http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/

oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts
 
 
     
Gośka 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 58
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 542
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2007-11-25, 00:15   

Dzięki Małgosiu. Mamy wirująca szczoteczkę i będziemy ćwiczyć. Czy budowa języka może mieć wpływ na jakość doznań czuciowych w ustach? Pytam dlatego, bo język Karoliny jest bardzo dziwny - poprzecinany licznymi , głębokimi bruzdami, nierówny na powierzchni, sprawia wrażenie chropowatego.
Malowanie też się da załatwić. A namioty? Ona chyba sama nie wie dlaczego ją denerwują. Mówi, że "ich tu zawsze nie ma to po co są teraz". Czy denerwuje ją zmiana jaką one wnoszą do jej najbliższego otoczenia? Początkowo myślałam, że boi sie ludzi, którzy tam sprzedają, ( może złe doświadczenia),ale nie - na hasło zakupy pobiegła ze mną w podskokach do namiotów. Złości się dość często - gdy jej czegoś zabraniamy, gdy ma się uczyć, gdy coś jej nie wychodzi, gdy dzieci jej dokuczają. Od wakacji jest o wiele bardziej wyciszona. Ale gdy " łapie fazę" jest w stanie zdemolować cały pokój. W chwili obecnej mocne przytulenie załatwia sprawę. Pozdrawiam.
 
 
     
Gośka 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 58
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 542
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-26, 23:30   

Szukam sposobu na oduczenie naszej gwiazdy rozdrapywania krostek. Ma trądzik i z upodobaniem wykopuje sobie dziury na twarzy. Wyglada to okropnie. Nie pomagaja prośby, tłumaczenia i tak rozdłubuje wszystko. Kiedy była mniejsza robiła sobie dziurki paznokciami na zewnętrznej stronie dłoni, teraz bawi sie w kosmetyczkę. Boję sie, że dojdzie kiedyś do zakażenia i będzie problem. Poza tym robi sobie blizny na twarzy. Pozdrawiam.
 
 
     
Kruffka 

Pomogła: 1 raz
Wiek: 50
Dołączyła: 08 Gru 2007
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-03-27, 12:45   

A może do kosmetyczki wysłać pannicę?
 
     
Gośka 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 58
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 542
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-03-27, 13:40   

Była i u dermatologa też, ma odpowiednie smarowidła, ale niech tylko pojawi się cokolwiek...już jest rozdrapywane cały dzień. I z niczego robi sie ogromny strup. Nie wiem jak to opanować.
 
 
     
Małgorzata 

Wiek: 62
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 650
Skąd: Lędziny
Wysłany: 2008-03-29, 13:53   

Gośka,

Spróbuj robić jej maseczki z glinki kambryjskiej, moje dzieciaki to lubią, mówią na to :"Srekowa maseczka" bo pomalowana buzia ma fajny zielony kolor. W sklepach kosmetycznych to drogo jest, można kupić sobie suchą glinkę tutaj i zmieszać z wodą mineralną.
http://www.allegro.pl/ite...celulitowa.html
_________________
Pozdrawiam serdecznie,

Małgorzata

Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA

http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/

oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts
 
 
     
Gość

Wysłany: 2008-04-21, 14:35   

Ostrą jazdędzisiaj sobie zafundowałam, czytam i czytam te fora i nie mogę uwierzyć własnym oczom. Moje pannice skubia swoje paznocie. Namietnie, czasem obrywają je tak głęboko, że krwawią im palce. I obdzierają skórki, nasady paznokci ciagle mają nabrzmiałe i twarde. zaburzenia czuciowe? Stymulować, masować? Czy to mozna ując jak w przypadku dzieci głebiej uposledzonych, że to stereotypie czy autostymulacja?
 
     
Olka
Gość
Wysłany: 2008-04-21, 18:47   

teng gość to ja, mówiłam, że kiepski ze mnie internauta :-D
 
     
Marynia

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 98
Wysłany: 2008-04-22, 19:28   

No właśnie, może ktoś ma pomysł na paznokcie i skórki, bo my tu już nawet interwencje chirurgiczne zaliczaliśmy, a samo nasze dziewczę bardzo by tego robić nie chciało.
 
     
Gośka 


Pomogła: 1 raz
Wiek: 58
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 542
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2008-04-22, 19:39   

Na krótką metę pomagał płyn " Gorzki pazurek". Teraz nawet go polubiła.... Skórki sa nie do opanowania, skubie do krwi. Nie wiem czy cos można zrobić.
 
 
     
Marynia

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 98
Wysłany: 2008-04-22, 19:47   

"Gorzki pazurek" przetrenowany, trochę powstrzymuje, zamalowuje sobie nawet skórki...nawet sama wymyśliła nosić rękawice chirurgiczne lub zaklejać palce plastrem, wszystko bez rezultatu. ;(
 
     
Małgorzata 

Wiek: 62
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 650
Skąd: Lędziny
Wysłany: 2008-04-22, 22:12   

Gość napisał/a:
Stymulować, masować?


Tak.
1. Głębokie uciski
2. Zanurzanie rąk w ciepłym krochmalu, do zastygnięcia
3. zanurzanie palców w roztopionym wosku.
4. Malowanie palcami moczonymi w gorącej farbie.
Itd. Warunek: ćwiczenia robimy regularnie i codziennie. ]] Jeśli ogryzanie paznokci jest objawem niedoborów czuciowych, a nie objawem nerwicowym, po 3 miesiącach ćwiczeń (albo i wcześniej) objaw powinien wygasnąć.
_________________
Pozdrawiam serdecznie,

Małgorzata

Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA

http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/

oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts
 
 
     
Marynia

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 98
Wysłany: 2008-04-23, 18:21   

A jeśli nerwicowym, to też masz jakiś pomysł?
 
     
olesia 

Wiek: 51
Dołączyła: 10 Lip 2008
Posty: 129
Skąd: pomorskie
Wysłany: 2008-08-06, 20:39   

A nasz Oliwier rozdrapuje sobie ranki, np. strupki na kolanie powstałe po przewróceniu się. Robił to tak namiętnie i z wyrazem wielkiego spokoju na twarzy, że goił sie taki zwykły strup prawie 3 tygodnie. To tak jakby go w ogóle nie bolało. Zresztą zauwazyłam, że, jak się uderzy to też nie płacze. Jakby miał większą tolerancję na ból, albo co, bo moje biologiczne, to jak sie skórka im zdarła, to ryczały jak bobry, a mały nic. Czasem się tylko złapie w miejsce, w które się uderzył i jak wicher gna dalej.
I jeszcze uderzanie głowa w szczebelki od łóżeczka, dla mnie to jest straszne, bo czasem az mnie w nocy obudzi. On to jakby robi przez sen. Ja wtedy w nocy wstaję i pogłaszczę go po główce, przełożę na bok i wtedy Olik się uspakaja, ale często kilka razy w nocy tak uderza :(
I wkłada tez palce do oczu, i robi coś takiego, jakby chciał sobie wyrywac rzęsy. I jeszcze wkłada sobie palec do buzi i robi to takk głęboko, że ma aż odruch wymiotny. Mały ma 18mcy. Sory, ze sie tak rozpisałam, ale jestem trochę przerażona. Za bardzo nie wiem, co mam robić. Mały ma ciągle odruch Mooro, wywraca paluszki ( przegina je na zewnątrz) jak się boi, albo jak sie wystraszy i ręce rozczapierza. Jestem już umówiona z p. Liszczem i liczę, że on mi pomoże jak małego najlepiej poprowadzić. Mimo wszystko bardzo sie boję, czy dam sobie radę.
Pomimo tych "mankamentów" to jest kochany chłopczyk, często sie smieje i jest naszą iskierką :)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13