Marudzalnia |
Autor |
Wiadomość |
agafia
Administrator
Wiek: 59 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 397 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2007-11-24, 22:03
|
|
|
No tak...mieszkasz na trochę innej planecie.. |
|
|
|
|
bolek
Rodzic???
Wiek: 62 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 286 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: 2007-11-24, 22:05
|
|
|
No i nie przesadzam Tak zyje. O alarmie juz wczesniej wspominalem. Po prostu musi byc. Z przyciskiem panic! |
_________________ Kto powiedzial ze bedzie latwo?
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-11-25, 00:30
|
|
|
No tak zupełnie inne realia, ale mimo wszystko wolę naszą wersję uproszczoną |
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2007-11-25, 13:30
|
|
|
Ja muszę trochę pomarudzić bo ręce mi opadają - już pominę zgubioną komórkę Patryka - nie ma jej , ale gwoździem do trumny dzisiaj jest to ,że chce prać te okropne mundurki szkolne i Wojtka mundurka nie ma już w czwartek mu się sam zgubił, on nie wiem gdzie bo chciał w piątek go ubrać do szkoły i nie ma nawet nie zauważyłam, a on nic nie powiedział, chłopaki znowu w swoim komputerze popsuli CD , Wojtek swoją komórkę tak zablokował ,ze można tylko odbierać połączenia pomimo tego ,ze konto jest doładowane i kasa na koncie jest, wpisał jakiś kod i nie pamięta, mam sztućce takie na okoliczność jakiejś imprezy w walizce i Wojtkowi sie nudziło wpisał kod i teraz nie da się walizki otworzyć bo zapomniał jaki to był i co wpisał - chyba trzeba będzie zamki rowiertać:( :561: :562: no i na koniec odwróciłam się na moment a mój kochany 2 latek zjadł 2 łyżeczki soli i przez pół dnia wymiotował, jak na 2 latka jest bardzo ruchliwy i wszędzie wchodzi . raz wszedł do szafy i Patryk nie widział go zamknął szafę, raz zablokował sie między szafa a łóżkiem głową w dół i nogami do góry, biedak płakał a my pękaliśmy ze śmiechu, raz wszedł do starego terrarium, które przygotowałam do wyniesienia do piwnicy bo mi zagracało w kuchni i nie umiał wyjść jak znajdę kabelek do komórki, aby zgrać zdjęcie to wam pokażę Dawidka w terrarium. |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-12-12, 15:37
|
|
|
Chce mi się strasznie marudzić, a ręce opadaja mi z bezsilności. Mała poszła dwa dni do szkoły po chorobie i jest chora od nowa. Tym razem wirus rota. Całą noc spędziła w toalecie. Ale jak wymusić na niej, aby myła ręce po wyjściu z toalety, po przyjściu ze szkoły itp. Czapkę nosi w plecaku, pije zimne soki i cieszy się, bo nie musi iść do szkoły. |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-01-03, 22:10
|
|
|
Dzisiaj znowu awantura. Powiedziała, że będzie kłamać bo tak chce. Żadne argumenty nie docierają. I znowu usłyszałam, jak Wam się nie podoba to mnie oddajcie. I jeszcze żebyście mnie zabili to i tak się nie zmienię. Skąd w niej tyle agresji? Wiem, że jej jest ciężko, ale te słowa bolą. Ona ma dwie osobowości - czasami jest grzeczną, nieporadną dziewczynką, czasami wstępuje w nią diabeł. Dzisiaj mam dość. |
|
|
|
|
agafia
Administrator
Wiek: 59 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 397 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2008-01-03, 22:25
|
|
|
No cóż, to nasze Real Live...
Gośka napisał/a: | Skąd w niej tyle agresji? |
ano pewno jej się w życiu nazbierało...
Łatwiej jest wytłumaczyć mechanizmy takich zachowań niż te zachowania na codzień znosić.
W moim życiu "przed" myślałam, że mam nieskończoną cierpliwość i odporność.
Musiałam więc przyjąć do swojego domu tak ekstremalne dzieci aby się przekonać, że to co w warunkach standardowych wydaje się być nieskończone w warunkach stałego bycia z odrzuconymi FASolkami też ma swoje granice...
Bardzo cenne doświadczenie... |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
agafia
Administrator
Wiek: 59 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 397 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2008-01-03, 22:42
|
|
|
Dzięki...
Może też sobie pomarudzisz.... |
|
|
|
|
Kruffka
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 08 Gru 2007 Posty: 68 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-03, 22:51
|
|
|
Czy można się w marudzalni pochwalić? Już się nie denerwuję, gdy Krystian zaczyna dzień od walenia w stół i odgrażania się.
dlatego ja też ściskam wszystkich gorąco i życzę udanej pracy nad sobą i dziećmi.
Polecam również pozytywne myślenie i mówienie, jak w USA: 4 pochwały, jedna pretensja, czy coś w tym rodzaju.
Jak pięknie dziś wyglądasz.
Zawsze cię lubiłam w tych spodniach.
Szybko dziś się ubrałeś.
Ładnie zapisałeś temat. |
Ostatnio zmieniony przez Kruffka 2008-01-03, 22:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
bolek
Rodzic???
Wiek: 62 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 286 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: 2008-01-03, 23:17
|
|
|
Chcialbym pocieszyc wszystkich marudzacych.
I mnie takze.
W Szwecji jest takie "powiedzenie" ze dzieci sa tyko pozyczone. Mozna je formowac przez iles tam lat, a potem trzeba je oddac swiatu. Plasteline ze zlej fabryki, ciezko jest uformowac. Ale zawsze cos z tego zostanie. Cos czego my bylismy rzezbiarzami. Nierzadko dzieci biologiczne, wyrzadzaja wiecej szkody I krzywdy swoim rodzicom, niz nam sie zdaje. Wiec cieszmy sie ze mozemy choc troszeczke wplynac na dobroc tego swiata.
I marudzmy dalej! ;-) |
_________________ Kto powiedzial ze bedzie latwo?
Pozdrawiam
|
Ostatnio zmieniony przez bolek 2008-01-03, 23:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-01-03, 23:17
|
|
|
Agafia, mnie też się uzbierało i mam ochotę ryczeć. Wszystko trawię, ale złośliwość mnie dobija. No na koniec postawiła zapaloną świeczkę pod choinką ( świerk, trochę podeschnięty). Przynajmniej uświadomiłam sobie skąd sie biorą pożary w murowanych budynkach. |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
|