Radości i sukcesy |
Autor |
Wiadomość |
agafia
Administrator
Wiek: 59 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 397 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 2008-03-27, 18:02
|
|
|
Krzyś też już nie zażywa rozkoszy w stawie niezależnie od temperatury. Jeszcze niedawno zaprzestawał kąpieli tylko gdy woda całkowicie zamarzła.....
Czyli TO działa |
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2008-04-16, 08:02
|
|
|
Dawid powiedzial ze lekarstwo jest beeee, przestał jeść sól łyżeczką - poczół smak???:):):)
Na pewno odzyskał łaskotki i poczuł ciepło i zimno przy kąpieli, ostatnio chodząc boso stwierdził zimno mi w nogi i rano wstaje sam zakłada kapcie - kiedyś po dworze chodził boso po rosie po kamieniach - nie czół nic - to duża radość dla mnie :D |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-04-22, 19:36
|
|
|
Karolina SAMA poszła do fryzjera i nie wóciła łysa Prawie SAMA założyła konto na naszej klasie, wkleiła zdjęcia i zaprosiła pół Polski - nie koniecznie znajomych , ale zaprosiła.
Zaczyna mieć własne zdanie jeśli chodzi o ubrania - wcześniej jej było wszystko jedno. Zaczyna być dowcipna i bardzo nas to bawi. Wczoraj na pytanie brata: Kto Ci włosy obciął? Odpowiedziała - malarz, nie wiesz kto włosy obcina? |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Marek
FASolek
Wiek: 53 Dołączył: 01 Paź 2007 Posty: 119 Skąd: okolice Katowic
|
Wysłany: 2008-04-23, 12:28
|
|
|
Radości i sukcesy
Właśnie się dowiedziałem, że zostałem laureatem nagrody GRAND PRIX w konkursie plastycznym IV Festiwalu Twórczości Osób Niepełnosprawnych oraz Środowisk Integracyjnych (kwiecień 2008)
Inauguracja 26-go kwietnia podczas Koncertu Galowego i mi smutno, bo nie będę mógł w tym uczestniczyć, bowiem nałożył się wyjazd na Zjazd "Kuźniaków", buuuu |
|
|
|
|
Olka
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 105
|
Wysłany: 2008-04-23, 13:15
|
|
|
Panie Marku, wyrazy uznania! Gratuluję i mam nadzieję, że tych sukcesów będzie jeszcze więcej. Uważam jednak, że najwiekszym Pańskim sekcesem jest droga, którą musiał Pan przejść do miejsca, gdzie obecnie Pan się znajduje. Jestem pod wrażeniem. |
|
|
|
|
Marek
FASolek
Wiek: 53 Dołączył: 01 Paź 2007 Posty: 119 Skąd: okolice Katowic
|
Wysłany: 2008-04-23, 13:28
|
|
|
Dziękuję Pani Olu
Tak, ta droga Przeszedłem i nadal podążam Jednak gdyby nie światełka i kierunkowskazy - nie zdołałbym pójść przed siebie. Kroczę sobie drogami, ale za niedługo wejdę na autostradę i przyznam, że bardzo się boję. Przygotowuję się krok po kroku, tuptam, tuptam i już tuż, tuż największe dla mnie wyzwanie, bo to już nie będzie typowa zabawa Los będzie wymagać ode mnie czegoś znacznie poważniejszego. No, czas przestać bawić się nupelkiem
Wy moje światełka i kerunkowskazy |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-05-30, 19:28
|
|
|
Zdajemy do II klasy. bez poprawek. Może nasze osiagnięcia nie są rewelacyjne, ale i tak bardzo sie cieszymy. |
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2008-05-31, 17:59
|
|
|
Angelika z Mateuszem zajęli 2 miejsce w zawodach ju jitsu i on i ona:)
U mnie tez zdają średnie wypiszę po zakończeniu roku, aby nie zapeszyć:)
I Gosia duże brawa:D |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Małgosia G.
Dołączył: 01 Paź 2007 Posty: 73
|
Wysłany: 2008-06-01, 16:00
|
|
|
Gośka, Danusia
A ja cieszę się z innego powodu. Michał był badany w PPP i będzie odroczony od obowiązku szkolnego. Myślę, że to bardzo rozsądne. W ciągu kilku miesięcy zaobserwowałam postępy - dzięki ćwiczeniom oczywiście, więc ten rok który "zyskaliśmy " dodatkowo, na pewno da efekty. |
|
|
|
|
Basja
Dołączyła: 10 Wrz 2007 Posty: 173 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-06-01, 20:51
|
|
|
Gratuluję Gosiu i Danusiu i wszystkim, którzy się napracowali !
Ja też wiem jak "smakuje" koniec roku.
Boże, jak ja się cieszę, że będą wakacje ! |
|
|
|
|
olesia
Wiek: 51 Dołączyła: 10 Lip 2008 Posty: 129 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2008-09-22, 20:28
|
|
|
Oliwier mnie zaskoczył totalnie. Leżę sobie z rańca i udaję, że spię, nie otwieram oczu, żeby młody nie pomyslał, że 6 rano, to juz czas na zabawę. No i leżę, aż tu nagle z wielu gulgotów i całkiem normalnych wyrazów słyszę, że on śpiewa całkiem czysto i wyraźnie "aaa kotki dwa". Nie wytrzymałam i spojrzałam na skubańca, stał w łóżeczku i śpiewał, i był bardzo zadowolony, że mu wyszło. Jak na razie to jedyna piosenka, którą potrafi, ale wg mnie to tchnie szaleństwem , bo młody ma problem z gadaniem, a tu piosenka?! Jednak, nie była to moja rozbujana wyobraźnia, bo od tygodnia, zawsze rano Oliwier ją sobie śpiewa na przebudzenie . Widzę wyraźnie, że lubi muzykę, garnie sie też do pianina, i nie wali w klawisze, jak większość dzieci w jego wieku ( 19 mcy), tylko delikatnie kładzie palce i się wsłuchuje. Może rośnie mi jaki talent muzyczny ???? hehehe |
|
|
|
|
ania55555.pl
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2008 Posty: 75
|
Wysłany: 2008-09-23, 07:20
|
|
|
Mój Patryczek też lubi muzykę.Byłam z nim na takim placu dla dzieci gdzie jest basen z piłeczkami,trampolina....najchętniej nie wyszedłby z tego placu.Szkoda,Ze mam takie miniaturowe mieszkanie bo zafundowałabym sobie taką trampolinkę.Teraz myślę o basenie dla małego tylko muszę iść do lekarza co ona na to.Jutro w Poznaniu jest organizowana akcja pampers "Akademia Zdrowego Rozwoju"będzie pediatra i ortopeda.Mnie właśnie bardzo interesuje opinia ortopedy bo mam załatwioną hipoterapię dla Patryka ale bez opinii ani rusz a ja jestem zapisana na wizytę w gabinecie ale na...4 grudnia.Myślę,że odkryłam dlaczego Patryk tak krzywo chodzi ma strasznie krzywe kolanka od strony wewnętrznej są bardzo uwypuklone i jak biegnie zatacza nóżkami kółka pewnie to mu przeszkadza.Odkrywam coraz więcej różnych nowości o których była mowa w Sierczynku i teraz można to skojarzyć z FAS.Dziękuję Bogu,że załapałam się na Sierczynek bo naprawdę dużo wiadomości wywiozłam i mogę teraz działać bo już wiem gdzie muszę się udać i jak postępować z moim synkiem. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 2008-09-28, 15:21
|
|
|
Kiedy moje dzieci były małe : prawie trzyletni chłopak był nadpobudliwy do kwadratu, potrzeby fizjologiczne załatwiał tam gdzie stał nie pozwalając założyć sobie pieluchy, dziewczynka (1,5roku) nie mówiła,chodziła krzywo jak kaczuszka.
Oboje z jednej strony , a gdy byliśmy w domu dłużej niż godzinę .
Przez kilka kolejnych lat najbezpieczniejszym miejscem zabaw i spacerów - najczęściej przeze mnie wykorzystywanym - był las. Tam przynajmniej nikt mi nie zwracał uwagi na ich zachowanie .Las był miejscem,które je wyciszało a jednocześnie mobilizowało do podejmowania ukierunkowanych działań (zbieranie szyszek,grzybów,szukanie białych drzew itd.) Jednocześnie uczestniczyliśmy regularnie w zajęciach logopedycznych.
Problematykę związaną z FAS znałam wcześniej teoretycznie .Więc jako pedagog starałam się " wyrównać ich szanse rozwojowe "przed rozpoczęciem nauki w szkole. .Odkryłam wtedy działanie hipoterapii. Ponieważ trudno mi było pojąć fenomen "przyspieszenia" intelektualnego i emocjonalnego rozwoju dzieci związany z kotaktem z końmi,skończywszy 30 lat ,z pedagogicznej ciekawości sama wsiadłam na konia.....Moja przygoda wciąż trwa..... to mój sukces...
Dzieciaki (teraz 19 i 17,5 lat) radzą sobie w szkole, niby nie widać po nich problemów, które mają za sobą-tak mówią ludzie patrzący z boku. Ja natomiast odkrywam i doświadczam na codzień problemów, które niesie ich dorosłość. Do niektórych nawet teoretycznie nie zdążyłam się przygotować i wciąż jestem mobilizowania by się uczyć.
Dlatego cieszę się i dziękuję,że jest takie Forum |
|
|
|
|
|