|
FAScynujące forum
Forum dla rodziców, opiekunów i specjalistów zainteresowanych problematyką zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży
|
Wasze doświadczenia i wyobrażenia |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Kruffka
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 08 Gru 2007 Posty: 68 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-04-10, 10:11
|
|
|
Ja niestety mam pecha: od początku do końca się zawiodłam.
Pierwszy psychoterapeuta, który przeprowadził terapię Krystianowi z racji utraty rodziców, wmówił nam, że dziecko trafia do nas w wieku 4 lat jako tabula rasa. Odmówił diagnozy FAS (nic wtedy o tym nie wiedzieliśmy - siostra dziecka widziała program w telewizji i zadzwoniła do nas mówiąc, że ono na pewno to ma, dlatego poprosiliśmy psychologa o wskazówki), albo ADHD. Twierdził, że etykietki robią krzywdę dziecku. A tymczasem zrobił krzywdę nie etykietując, ponieważ sprawił, że traktowaliśmy dziecko normalnie, co doprowadziło naszą rodzinę do dzikich błędów. Trzy lata wychowywaliśmy dziecko, jak normalne dziecko w rodzinie biologicznej. Prowadziło to do nieporozumień i niesprawiedliwości.
Nie mieliśmy wtedy w ogóle doświadczenia, bo było to nasze pierwsze dziecko, nie mieliśmy jeszcze własnych dzieci, nie mieliśmy kierunkowego wykształcenia. Łatwo było nam wmówić cokolwiek na temat wychowania dzieci, zwłaszcza gdy było przekazywane przez autorytet! |
|
|
|
|
Danusia
Gość
|
Wysłany: 2008-04-11, 12:48
|
|
|
Kruffka zdejm ten kaptur głowa do góry - ja rowniez staram sie traktować dzieci normalnie , jak zdrowe i jak biologiczne, dopiero jak im coś nie wychodzi , staram sie nie irytować i nie złościć na nich bo i tak osiągają niezwykłe sukcesy i często sobie myślę ,że nawet ponad ich możliwości i wtedy jestem z nich strasznie dumna:)
Ja nie jstem rowniez za etykietowaniem dzieci, ale jestem za zrozumieniem problemu , bo to jak piszesz pomaga uniknięciu wielu nieporozumień i niesprawiedliwości.
Ale spotkałam się z opinią psychologa , że diagnoza nie ma sensu i dzieci należy traktować normalnie jak zdrowe. |
|
|
|
|
Milka
Gość
|
Wysłany: 2008-04-14, 21:28
|
|
|
Małgorzato, właśnie ścigam Cię po różnych forach, bo szukam odpowiedzi na pytanie, czy mojemu 13-letniemu dziecku, u którego podejrzewam RAD, może pomóc psychoterapeuta, który neguje istnienie takowego. Dziecko jest inteligentne, ma dobre wyniki, aktualnie (nie zawsze) lubiane w szkole, tam łatwo się podporządkowuje. Bardzo agresywne w stosunku do rodziców i osób bliskich. Z nami od 2-giego roku życia. Wszystkie przyjaznie w dzieciństwie musieliśmy wspierać, sama czuje, że coś nie tak. Z drugiej strony naczytałam się, że źle dobrany terapeuta może bardziej zaszkodzić niz pomóc. Jestem skołowana, czy zostawić tak jak jest, czy zaryzykować?
Pozdrawiam i przepraszam, jeśli niezupełnie na temat |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 2008-04-15, 17:07
|
|
|
Milka, uparta z Ciebie dusza, ale ze mnie tez. Musi nam sie udac. |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
Wysłany: 2008-04-19, 15:32
|
|
|
Jestem
Generalnie istnieje nieporozumienie co do kompetencji różnych specjalistów. Psycholog to nie psychoterapeuta. Psycholog może zostać psychoterapeutą jeśli po skończeniu studiów psychologicznych ukończy jeszcze kilkuletnią szkołę psychoterapii. Psychiatra nie jest psychoterapeutą. Może nim zostać, jeśli po ukończeniu studiów medycznych ukończy szkołę psychoterapii. Zachęcam, żebyście wybierali psychologów i psychiatrów, którzy są jednocześnie psychoterapeutami. Pytajcie też o rodzaj szkoły, jaką ukończyli - nie ma w tym nic niestosownego, macie prawo wiedzieć, jakimi metodami i w jakim nurcie pracują (psychodynamicznym, systemowym, gestalt, poznawczo-behawioralnym, analitycznym). Do terapii wglądowych (opartych na analizowaniu relacji) nie nadają się dzieci z organicznymi uszkodzeniami mózgu, najczęściej mające bardzo mało albo wcale refleksyjności. (to podejście dla ludzi generalnie zdrowych, ale przeżywających trudności - dlatego ja pracuję psychodynamicznie głównie z rodzicami i pojedynczymi nastolatkami). Przy zaburzeniach rozwojowych przydatne mogą być elementy terapii behawioralnej. U dzieci i młodzieży z zaburzeniami przywiązania może być pomocna terapia oparta o rozwijanie relacji z terapeutą, ale na to trzeba czasu - lat, zanim rozwinie się zaufanie, bo brak zaufania to przecież podstawa zaburzeń przywiązania.
Generalnie nie ma terapii "cudownych" przemieniających dziecko w mgnieniu oka. W terapii tak jak w diecie - trzeba wytrwać |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Małgorzata
Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA
http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/
oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts |
|
|
|
|
Milka
Gość
|
Wysłany: 2008-04-19, 17:08
|
|
|
Małgosiu, dziękuję, choć przeraża mnie wizja terapii trwającej lata. U nas więź nie była badana, bo ja dopiero niedawno usłyszałam o jej istnieniu lub braku, ale wiem, że jestesmy dla naszej córki ważni, choć nas nie szanuje, obelżywie się odzywa i czepia. Nie rozgrywaliśmy z dzieckiem "bitew o władzę", bo dopiero co o nich przeczytaliśmy i dlatego je przegraliśmy.
Czy istnieje możliwość aby psychoterapię odrobić hurtem np. w wakacje?
pozdrawiam
Milka |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
Wysłany: 2008-08-24, 20:19
|
|
|
Milka napisał/a: | Czy istnieje możliwość aby psychoterapię odrobić hurtem np. w wakacje?
|
Milka lato już mija, ale myślimy o tym, żeby w przyszłym roku zrobić jeden turnus tylko terapeutyczny (jeśli zbierze się grupa chętnych rodziców wówczas nie będzie warsztatów, tylko praca nad sobą. Ale to oferta dla dorosłych, a nie dla dzieci. Być może dla dzieci w tym czasie zorganizujemy obóz neuroterapeutyczny, ale to na razie tylko pomysł (cały rok do następnego lata ) |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Małgorzata
Zapraszam na strony Fundacji FASTRYGA
http://fas.edu.pl/
http://fas.org.pl/
oraz Ośrodka FASTRTYGA
https://sites.google.com/site/osrodekwledzinach/home
https://plus.google.com/u/1/108991578606595391937/posts |
|
|
|
|
Basja
Dołączyła: 10 Wrz 2007 Posty: 173 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-08-24, 20:34
|
|
|
Mnie sie ten pomysł baaardzo podoba ! Kiedy zapisy ?
ps.
Tylko mój mąż chciałby miec zajęcia z Donatem !!!
A ja .... pozdrawiam Donata ! |
|
|
|
|
Małgorzata
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 650 Skąd: Lędziny
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 2008-08-24, 21:05
|
|
|
Małgorzata napisał/a: | to na razie tylko pomysł (cały rok do następnego lata ) |
niestety, cały rok !
Po roku zmagań z SI, dietą, szkołą i całą resztą to będzie naprawdę potrzebne !
Trzymam kciuki żeby się urodziło ! |
|
|
|
|
Gośka
Pomogła: 1 raz Wiek: 58 Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 542 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-08-24, 21:07
|
|
|
My też chcemy, bardzo |
|
|
|
|
Basja
Dołączyła: 10 Wrz 2007 Posty: 173 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-08-24, 21:10
|
|
|
ten gośc to ja |
|
|
|
|
kaasia
Dołączyła: 27 Cze 2008 Posty: 33 Skąd: ze Śląska
|
Wysłany: 2008-08-25, 18:03
|
|
|
Jak nam dzieci podrosną to też chętnie na taki turnus się stawimy!
Wracając do tematu..
Mieliśmy w naszej rodzinie kiedyś taki pomysł, żeby zwrócić się o pomoc do fachowca - wtedy nie wiedziałam, że miałby to być właśnie psychoterapeuta. Jednak bariera we mnie była straszna - jak zaufać obcemu człowiekowi, skąd mam wiedzieć, że on naprawdę jest fachowcem? Z dziećmi zjeździliśmy wiele miejsc, odwiedziliśmy wielu "fachowców", którzy okazali się nie bardzo mieć pojęcie co z nami począć... I nie wyobrażałam sobie sytuacji, gdy opowiadam komuś najgłębiej skrywane moje problemy, a on okazuje się niekompetentny i muszę iść do kogoś innego - i od nowa. Nie, to przekracza moją wyobraźnię... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|