FAScynujące forum
Forum dla rodziców, opiekunów i specjalistów zainteresowanych problematyką zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży

Mam pytanie... - Szpital Św. Ludwika Kraków

kasiaka - 2016-02-06, 14:50
Temat postu: Szpital Św. Ludwika Kraków
Jestem mamą 7-letniej dziewczynki z FAS. Adoptowaliśmy ją z wieku 2 lat i od tamtej pory próbowaliśmy diagnozować ja w kierunku FAS oraz otrzymać jakiekolwiek porady, jak z nią pracować.
Jakaż była moja radość, kiedy dowiedziałam się o utworzeniu oddziału specjalizującego się w leczeniu i diagnostyce FAS w Krakowie, w szpitalu Św. Ludwika. Najpierw próbowałam się zarejestrować, po czym długo czekałam na termin pierwszej wizyty - tym ważniejszej, że córcia szła od września do szkoły. 1 kwietnia 2015 mieliśmy spotkanie z psychiatrą, która przeprowadziła długi wywiad, następnie córę zbadał neurolog i na tym zakończyło się nasze spotkanie. Podczas kolejnego, jakieś 3 tygodnie później córka miała testy psychologiczne (wg znajomych psychologów nie dostosowane do jej wieku), po których (przy dziecku!!!!!!) psycholog powiedział - No widzi Pani, to jest jednak na pewno ciężkie uszkodzenie mózgu. Widzi Pani sama, jak ona rysuje, nie radzi sobie z zadaniami. Na moje pytanie, dlaczego w takim razie dobrze radzi sobie z nauką w przedszkolu, pisaniem, czytaniem, odpowiedział - Wszystko zacznie się w szkole.
Wyszłam wściekła i załamana. Polecono mi czekać na diagnozę.
Diagnozę dostałam listownie dosłownie kilka dni temu, czyli po 8 miesiącach od badań. Ci sami lekarze na konferencjach dot. FAS wołają o konieczności wczesnej diagnostyki FAS i rozpoczęcia działań. Jakich działań???
W liści, jakim otrzymałam (2 kartki A4) większość treści opisuje nasz przypadek, czyli jest to raport z wywiadu z rodzicami. W kilku linijkach stawiana jest hipoteza FAS. Zalecenia - psychoterapia.
Ludzie!!!! Ostrzegam, nie czekajcie miesiącami na wizyty w tym szpitalu, nie jedźcie z drugiego końca Polski. Jak dowiedziałam się - oni zbierają materiał badawczy, czyli ważne jest, co im powiemy, ale oni już nie mają nic do powiedzenia ani zaoferowania rodzicom.
Opieki, badań, konsultacji, regularnych wizyt - nic.
Ostrzegam, bo wiem, jak ciężką drogę przechodzimy szukając pomocy a ta historia była dal mnie i mojego dziecka wielkim upokorzeniem i rozczarowaniem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group