|
FAScynujące forum Forum dla rodziców, opiekunów i specjalistów zainteresowanych problematyką zaburzeń rozwojowych u dzieci i młodzieży |
|
Warsztaty, szkolenia i konferencje - Po turnusie Poraj 2011
lesna - 2011-09-01, 20:41 Temat postu: Po turnusie Poraj 2011 Witam wszystkich, zaglądacie tu czasem? Chyba najwyższy czas coś napisać na forum, które jakoś takie milczące ostatnio...
Jeszcze raz chcemy się ucieszyć i podziękować za ten wspólny tydzień - odpoczynku, układania sobie w głowie wielu spraw i spotkania z naprawdę wartościowymi ludźmi. Zacytuję tu pewną myśl Wojciecha Eichelberga, która bardzo mi chodziła po głowie w Poraju i po powrocie ją odnaleźliśmy, niech będzie mottem tego wątku...
Rodzice są jak ogrodnicy, którzy kupują nasiona. Tyle, że w przypadku dzieci nie ma takich ładnych torebeczek, gdzie widać, co z każdego nasionka wyrośnie, i instrukcji jak się o to nasionko troszczyć. Wszystko jest wymieszane, wsadza się rękę do worka i bierze, co popadnie. Gdy rodzice zaczynają hodować swoje nasionko, to mogą mieć marzenie, by wyrósł z niego dąb. Ale może się okazać, że zasadzili bratek. I wtedy rodzic, który się uprze przy dębie, będzie próbował z bratka zrobić dąb. A w rezultacie nie będzie ani dębu ani bratka. Wyhoduje jakąś hybrydę, coś bardzo nieszczęśliwego, i skrzywdzi to nasienie. Mądry rodzic w takiej sytuacji dowie się, jak hodować bratki, i zrobi wszystko, by jego bratek był najbardziej udany."
WOJCIECH EICHELBERGER
Pozdrawiam cieplutko, Mama Mysi Pysi
Małgorzata - 2011-09-02, 15:07
lesna,
Zaglądają, zaglądają
Bardzo fajna myśl - ja korzystam z trochę innej wersji o podróży samolotem. Zamiast w Wenecji wylądował w... powiedzmy... Poznaniu. No i cóż począć? Zawsze są dwa wyjścia: albo narzekać, albo zaakceptować nowe, nie planowane miejsce i odkrywać jego uroki.
lesna - 2011-09-06, 13:21
Zmienię to na wersję z pociągiem i będzie idealne dla mojego Małżonka:)
|
|